19 lipca 2013

Czarna lista firm - intrygi światowych koncernów


Czarna lista firm
Intrygi światowych koncernów
Bestseller antyglobalizacyjny
Klaus Werner
Hans Weiss


      Pozycja na pewno nie dla tych, którzy boją się prawdy lub tych, którzy kurczowo trzymają się zakorzenionych w ich głowach poglądów, a prawdę z miejsca wypierają. Inną kwestią jest, czy każdą prawdę można nazwać prawdą. Jednak w czasach, w których królem jest zysk, prawda przedstawiona w książce wydaje się być bardzo prawdopodobna.

Dwóch wolnych dziennikarzy poddaje próbie wiarygodność firm powszechnie znanych, przodujących wręcz w docieraniu i pozyskiwaniu potencjalnego klienta, takich jak Bayer, Chicco, Chiquita, Coca-Cola, Disney, Gap, McDonald's, Monsanto, Nestle, Nike, Shell, Siemens i wiele, wiele innych. Mowa jest tutaj o przymusowej pracy dzieci, masowym zanieczyszczaniu naturalnego środowiska, wyzysku i molestowaniu seksualnym pracowników/pracownic, zwalczaniu związków zawodowych, wspieraniu wojen toczących się na terenie Afryki poprzez finansowanie i dostarczanie broni, naruszaniu podstawowych praw człowieka, testowaniu leków na ludziach oraz innych nieetycznych i nieodpowiedzialnych poczynań tychże zakładów. Informacje umieszczone w książce wsparte są reportażami, odnośnikami do źródeł oraz obszerną bibliografią, więc ciężko jest nazwać je "wyssanymi z palca". Dodatkowo, na końcu książki znajdziemy wyszczególnione koncerny, którym poświęcone jest po dwie strony pełne zarzutów skierowanych przeciwko nim.

Czy celem autorów jest stworzenie armii, która wypnie się na cały aspekt globalizacji i wparuje hordą do sklepów, niszcząc po drodze wszystkie produkty światowych marek? Nie. Celem autorów jest zachęta do bycia świadomym konsumentem (skoro już w ogóle nim trzeba być!). Bo jest istotne, na co naprawdę idą nasze pieniądze, kiedy decydujemy się zakupić pralkę Siemens'a, zabawkę Disney'a dla naszych dzieci, batonika wyprodukowanego przez Nestle czy po prostu zamawiamy frytki w Mac'u. I mimo że jednostkowy akt płatności wydaje się być bez znaczenia i wpływu na cokolwiek, to wystarczy tylko przez chwilę pomyśleć, że to właśnie z sumy takich indywidualnych płatności koncern tak naprawdę czerpie zysk. A wtedy uświadomić sobie, że każdy szczegół, każdy gest jest ważny. Nie dajmy się zmanipulować. To, na czym światowym gigantom zależy najbardziej jest utrzymaniem dobrej reputacji i przedstawieniem siebie w jak najlepszym świetle w oczach odbiorców. Nieuleganie temu fałszywemu urokowi i niepozwalanie na mydlenie sobie oczu jest naszym zwycięstwem. Wszędzie tam, gdzie pojawia się bojkot lub image firmy jest deformowany przez szersze grono konsumenckie, koncern działa, by to naprawić i aby wszyscy znów uważali, że jest cacy. Czasami dopuszcza się drobnych zmian w poprawie warunków pracy czy byciu etycznie odpowiedzialnym.


Jak to powiedział Francis Bacon...

     Jest to bowiem sekret przyrody i polityki, że bezpiecznie jest zmieniać nieraz wiele mniejszych rzeczy niż jedną wielką.



(edit: 19.07.2013, godz. 11:50)
Klaus Werner i Hans Weiss proponują wysyłać e-maile lub listy bezpośrednio do koncernów z protestami i żądaniami zagwarantowania pracownikom płac podstawowych zapewniających egzystencję, wolności tworzenia związków zawodowych, niezależnych kontroli i innych. Co proponuję ja? Zaangażowanie się chociażby poprzez podpisywanie petycji i dołączenie do społeczności Avaaz, gdzie można nie tylko wspomóc powstałe kampanie, ale także rozpocząć własną. Mają na swoim koncie wiele sukcesów,  między innymi przeciwstawienie się firmie Bayer i zapewnienie przynajmniej do 2015 roku nieużywania zabójczych dla pszczół pestycydów w Europie, zamknięcie holenderskich portów i tym samym ochrona zagrożonych wyginięciem finwali przed mordem i następującym po nim wylądowaniu jako mięso w supermarketach, nowelizacja prawa pracy w zakładach H&M oraz 75 innych marek.
Jest, o co walczyć. Jest, po co.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz