15 września 2015

Berlin w czerni i bieli

     Ostatnio trochę podróżuję, trochę zmieniam w sobie, w życiu, podejmuję więcej decyzji zgodnych
z tym, czego pragnie moje wewnętrzne ja, uczę się mieć mniej potrzeb, oduczam się pośpiechu, nastawienia, że coś muszę robić i wszelkich innych idei, które zostały mi wpojone, a sama ich nie wybrałam. Obserwuję. Czuję. Mniej myślę. I w ogóle let it go, let it flow. Żyję.

Berlin. 25-28 sierpnia 2015r.
Hermannplatz, Tempelhofer Feld, Berliner Mauer, Berliner Dom, Reichstag, Brandenburger Tor, Postdamer Platz, Alexanderplatz, Neukölln, Kreuzberg, Warschauer Straße (w różnej kolejności).





















































1 komentarz:

  1. piękne zdjęcia, podoba mi się ten klimat... muszę kiedyś odwiedzić Berlin, koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń