Eckhart Tolle
Składniki:
Pół szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
3/4 szklanki mleka sojowego
Garść kiełków (użyłam kiełków brokuła)
Pół łyżki oliwy z oliwek + trochę do smażenia
Przyprawy:
sól, pieprz, pieprz ziołowy, chilli, cebula, zioła prowansalskie, papryka mielona słodka
Przygotowanie:
Mąkę mieszamy z przyprawami. Kiełki opłukujemy i dodajemy do mąki. Dolewamy mleko i mieszamy do uzyskania gęstej konsystencji. Na końcu dodajemy oliwę z oliwek i łączymy. Całość wylewamy na rozgrzaną oliwę, łyżką pomagamy masie uformować koło o średnicy patelni. Przykrywamy patelnię i smażymy, dopóki spód nie zbrązowieje. Później przewracamy omlet na drugą stronę, podlewamy oliwą w razie potrzeby i pod przykryciem smażymy. Gdy omlet z drugiej strony będzie miał już odpowiedni kolor (usmażony, a nie przypalony), ściągamy go na talerz.
Wygląda smakowicie - wypróbuję - choć kiełki wolałabym chyba na świeżo - do posypania. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTak, ja też wolę jeść surowe wszystko to, co można. Robię wyjątki, gdy przychodzi mi skonstruować jakiś przepis :)
UsuńA ja Skarbie nie umiem smażyć. :( Nawet tego nie robiłam już ładnych pare miesiecy :) <3 <3 Buziaki! <3
OdpowiedzUsuńBo ty ostatnio na surowo z tego co widziałam ^.^ Ja jak na razie w 50 procentach :)
UsuńBez jajek? Hmm, warto spróbować, po naleśnikach bez ich dodatku jestem pozytywnie nastawiona :)
OdpowiedzUsuńWarto, bo jak widać, da się! :)
Usuńa robilas kiedys omlet z tofu? tam sie dodaje maki z ciecierzycy tez, ale mozna dodac zwyklej. smakuje jak tofucznica dosc mocno :p
OdpowiedzUsuńHa, nie, jeszcze nie, chociaż jest on już na liście przepisów do wypróbowania :D Muszę się w końcu w tofu zaopatrzyć, bo to już gdzieś 2 tygodnie, od kiedy nie jadłam! Dzięki za przypomnienie ^.^
Usuń