13 października 2013

Lasagne ze szpinakiem


     Małym dziewczynkom opowiada się pełne magicznych zdarzeń bajki. Kopciuszka uczy się czekać w kuchni na chłopca z właściwym pantofelkiem. Królewna Śnieżka otrzymuje przesłanie, że jeśli poczeka odpowiednio długo, zjawi się jej książę. (...) Także chłopcy uczą się z bajek zachowań magicznych. Wiele opowieści zawiera przesłanie o istnieniu jedynej właściwej kobiety, którą powinni znaleźć. (...) Gdy wreszcie ją spotka, bez wątpienia będzie wiedział, że to właśnie ona. Pewnie dlatego mężczyźni są tacy zdenerwowani przed ołtarzem. (...) U kobiet magia polega na czekaniu na właściwego mężczyznę; mężczyznom natomiast pozostaje poszukiwanie właściwej kobiety. (...) Baśnie działają na płaszczyźnie symboliki i mitu. Są sprzeczne z logiką i - podobnie jak sny - przemawiają przez wyobraźnię. Wiele baśni to symboliczne przedstawienie odnalezienia naszej męskiej lub żeńskiej tożsamości. Jeśli proces rozwoju przebiega prawidłowo, wyrastamy z dziecinnego, dosłownego rozumienia bajek i pojmujemy ich symbolikę. Jeżeli jednak nasze dziecko wewnętrzne zostanie skrzywdzone, to nadal będzie brało te opowieści dosłownie. Będąc dorosłymi dziećmi, czekamy lub szukamy magicznego, doskonałego zakończenia bajki w stylu "A potem żyli długo i szczęśliwie".

John Bradshaw



     Jejku, tak dawno nic tutaj nie pisałam! I to wszystko przez brak stałego dostępu do internetu. Ku mojemu zadowoleniu sytuacja się poprawiła, więc planuję w najbliższym czasie nadrobić wszelkie blogowe zaległości, zarówno w pisaniu jak i czytaniu. Zacznę od dodania nietrudnego przepisu na lasagne :)


Składniki:

7-8 płatów makaronu lasagne (wersja thin) lub 4-5 płatów (wersja thick)
100 gram szpinaku (wersja thin) lub 400 gram szpinaku (wersja thick)
1 szklanka mleka migdałowego (wypróbowałam także mleko sojowe i kokosowe, spośród tych trzech polecam migdałowe)
6 łyżek oliwy z oliwek
5 łyżek mąki pszennej

przyprawy:
sól
pieprz
gałka muszkatołowa

opcjonalnie:
bazylia 


Przygotowanie:

     Szpinak (mrożony lub świeży) podgrzewamy na patelni (wedle uznania z tłuszczem lub bez, przyprawiony lub nie, ja nie dodawałam ani tłuszczu, ani przypraw). Do rondelka/garnuszka wlewamy 6 łyżek oliwy z oliwek i umieszczamy ją na niewielkim ogniu. W trakcie podgrzewania dosypujemy mąkę i mieszamy całość. Po dokładnym wymieszaniu zalewamy oliwę z mąką 1/4 szklanki mleka migdałowego. Mieszamy. Gdy w trakcie mieszania konsystencja sosu stanie się bardzo gęsta, dolewamy kolejne 1/4 szklanki mleka. Stale mieszamy. Po raz kolejny do uzyskania bardzo gęstej konsystencji, tuż przed zagotowaniem się sosu. Dolewamy wtedy ponownie 1/4 szklanki mleka. Czynność powtarzamy raz jeszcze z ostatnią porcją mleka. Gdy po dolaniu całej szklanki sos stanie się gęsty w trakcie mieszania, zdejmujemy go z ognia. Dodajemy do niego sól, pieprz oraz gałkę muszkatołową. Odstawiamy do wystygnięcia. Nagrzewamy piekarnik do 160 stopni C. Do brytfanny (najlepiej, gdy wielkością przypomina ona płat makaronu lasagne) wlewamy na spód cienką warstwę sosu. Kładziemy na nią płat makaronu. Zalewamy go sosem (musi pokryć cały płat). Następnie kładziemy warstwę szpinaku (ilość zależna jest od naszych preferencji - na bogato lub biedniej). Szpinak przygniatamy kolejnym płatem makaronu. Czynność powtarzamy do czasu, aż skończy się szpinak i sos. Ostatni płat makaronu także polewamy sosem, lecz nie kładziemy na niego szpinaku. Lasagne wkładamy do piekarnika i zostawiamy je w nim na ok. 20 minut. Gotowe lasagne można posypać bazylią. Smacznego :)





4 komentarze:

  1. Ładnie Ci wyszła, i nawet dało się zgrabnie kroić, nie robiłam jeszcze mleka migdałowego d.i.y, myślisz, że smakuje tak jak z kartonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy nie piłam mleka migdałowego z kartonu, tylko diy, także nie mam porównania :)

      Usuń
  2. Ale ładne~! Wygląda przepysznie :). Ja już piłam mleko migdałowe z kartonu, ale nie było najlepsze - wybijał się smak ryżu, który też był w składzie. Ogólnie, to chyba skuszę się na zrobienie własnego - przynajmniej wiadomo, co jest w środku ^ ^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie właśnie ciężko było znaleźć mleko migdałowe 100%, później już przestałam szukać, kiedy zaczęłam robić sama :)

      Usuń