10 listopada 2013

Owsianka na budyniu z pieczonym jabłkiem


     Im mniej jesteś połączony z sobą, w tym większym stopniu czynisz swoimi nauczycielami i guru związane z tobą osoby. (...) Ale kiedy żyjesz swoim śniącym ciałem, to nie czujesz się wspaniałym, przerażającym czy potężnym. Czujesz się po prostu obecny, czujesz się dobrze jak u siebie w domu.

Arnold Mindell



 
Składniki:

1 jabłko
1/2 szklanki płatków owsianych
ok. 17 g budyniu śmietankowego bez cukru w proszku (połowa 35 g opakowania)
1 szklanka mleka roślinnego (użyłam sojowego)
cukier puder trzcinowy
3 łyżeczki ksylitolu (lub cukru)

przyprawy:
cynamon

opcjonalnie:
surowe kakao


Przygotowanie:

     Jabłko kroimy w łódeczki i pozbywamy się środka. Obtaczamy je w cukrze pudrze i wstawiamy do nagrzanego do 150 stopni C piekarnika na ok. 20 minut, dopóki nie zmięknie. W międzyczasie odlewamy 1/4 szklanki mleka i mieszamy je bardzo dokładnie z ksylitolem oraz budyniem. Resztę mleka zagotowujemy. Gdy dojdzie do wrzenia, wlewamy odlaną wcześniej 1/4 mleka. Mieszamy, aż uzyskamy konsystencję budyniu. Gdy budyń będzie gotowy, zmniejszamy ogień do minimum i dosypujemy płatki owsiane. Całość łączymy ze sobą i jeszcze chwilkę podgrzewamy. Po przelaniu owsianki do miski dodajemy upieczone kawałki jabłka. Wszystko możemy posypać cynamonem oraz kawałkami surowego kakaa. Smacznego :)



     
     Obserwuję ludzi, gdy nie mogą znieść ciszy. Gdy ich ciała bezwiednie poruszają się w nieznanym im rytmie. Gdy nie reagują na dźwięki, te najsubtelniejsze, najcichsze. Utopieni we własnych myślach. Przyzwyczajeni do hałasu, którego nie można uciszyć. Hałas stał się czymś normalnym. Czymś codziennym. Czy tak powinno być? Widziałam psa, który podnosi ucho przy każdym dźwięku. Jest czujny. A my? Nie będąc na tyle wrażliwi, by reagować na drobne dźwięki z zewnątrz, czy wciąż jesteśmy w stanie usłyszeć to, co ukryte wewnątrz nas?



5 komentarzy: