A jak wyjdzie śmiesznie? Ludzie się pośmieją i koniec. Wielkość nie boi się śmieszności.
Tadeusz Różewicz
Myślałam ostatnio o kanapkach w subwayu i zachciało mi się taką zrobić. Nie miała być identyczna, ale miał być kotlet sojowy, awokado i dużo zielonego. Domowa wersja pewniejsza i prawdopodobnie zdrowsza. Podreptałam szybko do sklepu po składniki i oto ona: kanapka zielona. No dobrze, wiem, że nie wszystko jest w niej zielone, ale ten kolor jednak króluje. Nie tylko zadowoli w obliczu nagłej zachcianki, ale również pożywi.
Składniki:
Chleb/bułki/inne pieczywo (u mnie 8 kromek chleba tostowego pełnoziarnistego)
1 zielona papryka
4 kotlety sojowe
1 zielony ogórek
3-4 liście sałaty
1 awokado
bułka tarta
oliwa z oliwek
opcjonalnie:
koperek
sól, pieprz i inne przyprawy
ulubiony sos (np. wegański Chipotle Southwest Sauce) lub... ketchup
Przygotowanie:
No, chyba wiemy, jak się przyrządza kanapki, nie? To nie muszę pisać...
OK, napiszę. Przygotowujemy kotlety sojowe zgodnie z instrukcją na opakowaniu. U mnie, zamiast w warzywnym bulionie, moczą się one w gorącej wodzie pełnej przeróżnych przypraw: cebuli, papryki, kurkumy, czosnku, imbiru, chilli, curry, pietruszki etc. Po namoczeniu lub ugotowaniu obtaczamy je w bułce tartej i podsmażamy na oliwie. Kromki chleba wkładamy do piekarnika, około 150 stopni C na kilka minut. Chodzi o to, by były ciepłe i umiarkowanie chrupiące. Awokado pozbawiamy skórki i pestki. Wnętrze kroimy na kawałki i ugniatamy widelcem/łyżką lub czymś innym do uzyskania konsystencji pasty. Paprykę oraz ogórek myjemy i kroimy. Sałatę myjemy i rwiemy na większe lub mniejsze strzępy. Ciepłe kromki chleba smarujemy pastą z awokado, kładziemy na nie pozostałe warzywa: sałatę, paprykę, ogórek. Układamy kotlety sojowe. Polewamy je sosem lub ketchupem i ewentualnie przyprawiamy wedle uznania. Kanapki zamykamy pozostałymi kromkami (u mnie osiem kromek, czyli cztery kanapki). Głowimy się, jak ugryźć, aby nic nie wypadło. Smacznego!
Z tym gryzieniem wcale nie jest tak trudno :)
Kanapka na wypasie :) Szkoda, ze blog nie jest dodany na durszlaka i nie mozesz wziąć udziału w kanapkowej akcji :(
OdpowiedzUsuńDodany, mogę :)
UsuńNie zauwazyłam banerka durszlaka i to dlatego tak pomyślałam :) Dziękuję za udział
UsuńA bo ten banerek takie psotki robi, raz się pokazuje, a raz nie, ale jest tutaj cały czas :) Przyjemność po mojej stronie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO, jaka ładna ta kanapka! Nie przepadam jakoś szczególnie za kotletami sojowymi, ale podoba mi się!
OdpowiedzUsuńKanapki z wypadającym środkiem sprawiają najwięcej radości w czasie jedzenia (:
OdpowiedzUsuń